stała dziś noc<br />
wiatru baty trzaskały<br />
z siłą<br />
ponad<br />
<br />
poobijane ściany<br />
drzewa w bólu poskręcane<br />
płaczące chodniki<br />
<br />
rozrastał się<br />
z miasta drżącą ulicą<br />
biczując las po trasie<br />
gniazda ptaków i psią budę<br />
przy gajówce<br />
<br />
na polanie zatańczył passadouble<br />
w gibnięciu ciał<br />
poczuł odprężenie<br />
w butonierce zobaczył gwiazdę<br />
opuścił ramiona<br />
<br />
nad ranem<br />
przysiadł na miedzy<br />
ukojeniem okręcił nerwy<br />
<br />
w słup słońca<br />
zmienił się pręgierz