Szlak biegnie bez końca:
Długi wąwóz zapchany osypującymi się kamieniami i głazami,
Szeroki strumień, majacząca we mgle trawa.
Mech jest bardzo śliski, jakkolwiek nie padał deszcz,
Sosna śpiewa, choć wiatr nie wieje.
Któż potrafi przeskoczyć ziemskie więzy
I siąść wraz ze mną wśród białych obłoków?