by blisko być jako Ojciec
dobrotliwy wielce pomocny
już ci nie uwierzę
słowa twoje takie są puste
większą zmowę diabła mają
dla mnie niewiarą są prestiżowe
jak ty sam
nawet na brata się nie nadajesz
jedynie na komedianta życia
zdzierającego karierowicza
wyrafinowanego nad podziw
lecz choć miły uśmiech masz
mowę w serce wnikającą
do siebie nie przyciągasz
jako rodzina mocarstwa
przez ten zakłamany fałsz
zapamiętaj iż kiedyś przyjdzie dzień
dzień w którym czekać będziesz ty
z nadzieją przy nadziei
więc nie mów więcej o miłości
kiedy nie wiesz co to słowo oznacza
przez swoją małostkowość
jesteś tylko Bossem darmozjada
od zbierania haraczu...