nawet tu w parku
słyszę jej oddech
jest strawą codzienną
a przecież jej nie znam
wciąż milczy
gdy szukam odpowiedzi
czy starczy obol
by przerwała milczenie
pod powiekami łzy
nie płyną
wysychają jak serce
dokąd mam pójść
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Kocham przyrodę,lubię dobrą książkę,sport.
kilka słów o mnie
Jestem prezesem Stowarzyszenia Klubu Abstynenta,cenię przyjaźń,ciszę,staram się być uczciwy.
statystyki utworu
Średnia ocen: 12
Głosów: 12
Komentarzy: 4
12
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(17:27:56, 18.03.2015)
czy to w parku czy ulicy,morzu i za zakrętem wszędzie może być nawet na łożu w życiu nikt nie zna swojej godziny a co dopiero 2giego człowieka kiedy przychodzi czas trudnych przeżyć jak też na leczenie
trzeba mieć hajc jak też czy to będzie denat czy zwłoki dziś widać odebrać ich nie ma kto i choć Kraj Unijnie rozwija się wciąż jest brak ludzi mądrych więc każdy ma swój rozum iż rozwój idzie tylko na upadek człowieka o każdej minucie,godzinie,dnia czy nocy jak też człowiek regułek się nauczy tylko nie zycia