w zieleni przebiśniegu kwiat
swoją bielą otula
spokojnym lilaróż
krokus nie jeden dywan utkał
w baśniowej atmosferze
wiosnę już ma
pod lazurem Nieba
płonie obłoków pustynia
i ogniem świeci gwiazda
kometę udaje
ja spojrzeniem płynę
w księżycowej kołysce
wieczne pióro chcąc złapać
by nadzieję w miłości niewinnej
zapisać uśmiech wiosny
w odcieniu fioletu
jak ołówkiem kopiującym
lekkim tonem nadać tajemniczości
i szczęście mieć tak wiosenne z nutką
spokojnej refleksji na zakochanie się
tak świetliście tak już wiosennie...