chyba w końcu będzie wiosna
chciałbym złapać wśród zieleni
bardzo bliski z tobą kontakt
dotknąć dłonią drżących piersi
poczuć jak się zbiera burza
gdy energią wypełniona
wbijasz kolce niczym róża
i unosisz się do nieba
budząc srebrne błyskawice
jak królowa tego świata
rodząc w spazmach nowe życie
a gdy jaskry już zakwitną
upleciemy złoty wianek
i ruszymy mleczną drogą
wśród konwalii i sasanek