więc wystawiam pazury<br />
i kolce.<br />
Mą kruchą stabilność psujesz<br />
więc buduję nowe mury<br />
i zasłaniam słońce.<br />
Czuję się w pułapce:<br />
zamknięta z myszami<br />
i ich mysim strachem.<br />
<br />
Gdzieś na niebie wznoszą się czarne latawce<br />
i pędzą latami<br />
swoim własnym taktem.