zwłaszcza te co żywicą pachną
jak konfesjonał
czy stary Dąb
nawet te co dziś
jeszcze szkobel mają
chłód a ciepło w nich
bez znajomości języka
bo nie każdy człowiek zna
też w życiu
nie zewnętrza strona
ciepło daje
tylko wewnętrzna
gdzie uśmiech
sam się rodzi
jak po nocy rodzi się dzień
tak po dniu noc przychodzi
jednym dając słodki sen
innym mordęgę
w myśli jakby ją przeżyć
albo jaki wiersz stworzyć
kiedy niebotyczna góra
dosyć iż wysoka
korzenie w Oceanie ma
jak człowiek nie każdego zdobędzie
choćby i chciał
jak inne góry przejść
nawet Państwa sztandar na niej zawiesić
jedynie co może to ją opłynąć
jeszcze jak umie pływać
skarbów jej wewnątrz nie odgadnie
nawet na siłę - taka jest
gigantyczna bestia
też kula jej nie sięgnie
bo lubi się odbić
i w celującego jak dziesiątkę trafić
prosto w serce co już nie przeżyje
mózgiem się nie odbija
bo człowiek z czasem mądrzeje
jak też od prymusów się więcej wymaga
tak wiatr swobodny nie tańczy
jak nie jeden co się profesorem zwie
czy też myślą wybitną nie z tej Ziemi
co powie nie ma pytań bez odpowiedzi
jak też nie ma człowieka co ideałem się zdał
bo paproków nie brakuje
najczęściej kultury jeszcze w uśmiechu
najczęściej w paciorku
jeszcze zakłamanych modliszkach
co wypalają innym oczy
udawając wielkie Słońce
na łąkach zaniedbanych ...
...jak stóg siana widzisz
to nie myśl
iż każdemu z buta wystaje
też gdy ktoś wejdzie między wrony
nie musi tak samo krakać
jak biedni tubylcy
zjadający ludzi...