myśli nie zamyka
przez drogę światła
wijącą się serpantyną
w płatkach kwiatu
niczym egzotyczny sen
o duszy dziecka
słodycz w ciepłych barwach
ma gorycz też lubi zostawić lęk
kiedy zapada zmrok
na ogół jest na uśmiech i łzy
ze zjawisk niebieskich
złoto z diamentem ma
białe pole do podziwiania
w kroplach kryształu rozśpiewana
w swoim czasie zawsze
głębię swoją ma utopię
przez cztery pory roku
tęczowym odbiciem Słońca
codziennie rankiem się budzi...
...przestrzeń