poleciał za tobą na oślep
ślad toru lotu opalizuje
w czarnej dymiącej otchłani
tli się zarzewie uczuć
poświata czerpie ze mnie
z iskrzącego rozdarcia
wylewa się tęsknota
i gaz zasmucający
moje serce wyje dzwonią łańcuchy
myśli krążą nad tobą
zaczyna brakować im sił
czy zimna kąpiel wystarczy?