kiedy Słońce świeci
tak od rana do wieczora
wdzięki można ukazać
będąc w ukochanych ramionach
jak ciepły wiatr, od południa
cudowny lazur niesie tak
rozkoszną noc cudowną noc
noc pełnej namiętności Księżyca
dzisiaj ja i nie tylko
przy nich dwóch jestem
przy mrugnięciu oka
wprost od serca lecz nie na boku
tylko tak wprost gdzie jeden
jest wyżej a jest choć był chwilą obok
i nie ma tutaj mowy o trójkącie
nie ma mowy rozdwojenia jaźni
kiedy Pan mój jest tylko dla mnie
to jest moim wielkim bogactwem
uwielbieniem dnia też i nocy
gdzie cudownie ciało rozluźnia
najbardziej zmysły oddala rozum
też co nie jedna i co nie jeden
miłości tej zazdrości z nieuchwytności
jedynie szczęścia zapach maciejki wnosi
czasami płatków róży kwiat niczym Rose
by w rozkoszy móc się rozpłynąć
też w niebycie czasami i Pan
chwileczkę się złości
to na 100% wiem nawet tysiąc
nie opuści mnie
wiem jak kocha bardzo nawet bardziej
kocha jak nikt na uśmiech nie jeden
a na oczko przymknie by w drugim
aury skosztować jak sauny
dlatego ja wciąż Jego kocham
za każdy dzień uroczy
i noc, noc rozkoszy cudowną
bo w swych ramionach
do świtania trzyma
też jakby mógł
nie tylko ciało by zatrzymał
lecz nic w granacie
jak koszulkę zatrzyma
koszulkę księżycowo gwieździstą
a to i za to najbardziej jego Kocham
a kocham za spełnienie życzeń
nie mówiąc o marzeniach co serce radują
lecz to co najbardziej rozpieszcza
a rozpieszcza mój Pan
też nie jeden w biegu wielkim
musi być wielce przełajowym
lecz w podaniu pałeczki
odkupienia nie dostanie każdy
czy to na życie swoje
czy za Naród Polski
czy za przyczynę z nie przyczyny
Pan jest mój jest mój Pan
wiem to w potędze
jak dwa do ośmiu...
i tak dzieląc dobę przez 24
jak dzieli się Niebo i Ziemia
to Ty spełniasz moje prośby
jak i ty jesteś moje kochanie
bo to ty jesteś tu na Ziemi
Niebo podziwiając
szczęściem swoim...