Słonko oczy mi budziło
nad Jezioro wabiało
gdzie z wieczora Kukułka
szczęście wykukała
o którym wcale nie myślałam
zawsze kiedym rankiem się kąpałam
od północy poprzez wschód
trzepot skrzydeł słyszałam
a to najpiękniejsze bóstwo
cudownie mnie otoczyło
nie pierwszy raz białym skrzydłem
to bóstwo to trzynaście Łabędzi
bielą swoją wodę udekorowało
jak trzynaście wróżek
lecz w nich nie było tej złej
jedynie wszystkie piękne
skrzydłami lot hamowały
ukłon złożyły jak Bogini Afrodycie
z wielką gracją wdzięku i miłości
wkółko pływały jakby walca tańczyły
aż się woda diamentem gwiazd mieniła
pośród takiej płodności natury
a mojego życia na Ziemi
jeszcze pośród kwiatu wodnej lilii
powiem tylko to nie jest bajka
jak też Słońce nie tylko na Niebie
ma swój majestatyczny diament
też malownicze jest w głębinie
jak malownicza aura sprzyja
tak w radosnym uśmiechu
nie tylko się tańczy 'Jezioro Łabędzie'
a płynie przez Jezioro całe
i wzdłóż i w szerz
bo nie ma nic piękniejszego
jak romantyczne fale Łabędzie
fale na wodzie nie w trzepie...