mojej ziemi
ogniem jesteś płomieniem
jak oczy zakochane
czystą rozpustą
nocą to czy dniem
w twoich ramionach
marzeniami nie muszę szybować
pocałaunków namiętności
jak wiatru po polu szukać
czy lesie słodkiego nektaru
teraz na łące jest jak w bajce
pięknie i magicznie
bo teraz jesteś ty
to ty bliskością mi jesteś
nadzieją do początku świata
Lato
żarem serce rozkochałeś ciało
rozanieliłeś głębiej oczami
zauroczyłeś by hen odpłynąć
w słowie kocham
Lato
na słowo jeśli nie wierzysz
jaki to cudowny stan
żarem ognia płonący
w ramionach rozkołysanych
urokiem chwili
co jeszcze trwa
jak ja i ty
tak,tak...
jeszcze tobie powiem
pieść mnie tak dłużej całuj
a kocham powtarzać będę
tak swobodnie upojnością
namiętności
Kocham cię
lato...ach lato
za dnia nie tylko jesteś rozkoszą
swoją namiętność masz też nocą
romantyczną i rozgieżdżoną
do białego rana ciepły oddech
gdzie wiatr sam z pocałunkiem wpada prędzej niż Słońce
co też oczu nie wypala...