gdy zatańczą dłonie
suknia spłynie
niczym fale w oceanie
bielizna od triumpha
jest jak poezja
wiem - haftki
zawsze miałem z nimi kłopot
nie - nie pomagaj
niech piersi wynurzą się powoli
jak wzgórza o wschodzie słońca
krągłe i majestatyczne
ostatnią zasłonę opuszczę
centymetr po centymetrze
gdy sen stanie się jawą
zapłonę