odejść nie chcesz
choć płomień ognia
odchodzi już powoli od ciebie
lecz z blaskiem słońca
uśmiechasz się jeszcze
czy otworzyły się
Bramy Niebios dla ciebie ?
tak będąc w ogniu miłości
przez życia sumienie co krzyczy
i śmierci patrząc wprost w oczy
to wniebogłosy też przy agoni
wzywa się Boga
w ostatniej godzinie
Boga się wzywa
na łaskę ukojenia duszy...