na plecach się nie położę
pozwalając ci na wszystko
by osiągnąć szczęście swoje
kiedy spojrzeniem mogę obdarzyć dotykiem
nie mów mi dziewcze o takiej rozpuście
'to nie to jest ziemskie szczęście'
-ależ mój panie uszczęśliw tylko
dając ciału namiętność błogodajną
spełnieniem niepochamowanym...
...pomimo iż dusza pragnie odkupienia
ciało niewinności cudownej rozkoszy
rozpalonego wniebowzięcia
- jak bez pamięci zakochanie
namiętności będzie uniesieniem
niewinności mojej a twojego wyuzdania
to całuj mnie teraz całuj
raz całuj drugi i trzeci
a ustami porwię
do tańca rozkoszy
myśli wnet odlecą
z uczucia pragnienia
- przy dłoniach tak namiętnych
pocałunkach rozkosznych
O ! dziewcze ty moje
zagłębię się w tobie
jak najgłębszym Oceanie
podziwiając wnętrze twoje
oczy zarazem całując usteczka
z płomiennego twojego serca
od zapomnianego zpomnienia
a doskonałego mojego instumentu
płonącego w twych udach
dreszczem spełnienia
w ogniu dogłębnego spalenia
namietności większej i bardziej rozkosznej
O! panie mój - O! Bogini moja
- już jestem przy tobie
słowem wielce rozanielona
rozkoszą bez powstrzymania
niewinności swojej a podniety twojej
-jestem już w ramionach twoich
jestem i ja dla ciebie
rozkoszą pożądzania
jedynym uwielbieniem
w spełnieniu nie tylko siebie
jeszcze ci powiem mój panie miłości
dziury w serce nie wiercę
kiedy ciało sobą porywam
to w mózgu zwoij nie przekładam
by zostać wspomnieniem
kiedy oboje mamy
diabelskie tak nasienie...