że was zadeptałem
karmiłem błotem
tarłem o beton
zasypywałem piaskiem
aż rozdziawiłyście
gęby
nie przetrzymacie już
tej jesieni
nie wiem czy zdążę
kupić nowe
nim wyzioniecie ducha
na pocieszenie mogę
wam powiedzieć
że tydzień temu
wyrzuciłem na śmietnik
parę zużytych idei