pazury jak kura ma
lecz jeden wielki
jak ząb wilkołaka
kiedy nim pogrozi
Aisoz dreszy dostaje
naprężony bez potyczki
szybko się poddaje
jak piesek jej służy
bez porażki lat
O - nie mało
inaczej Zośka by go zjadła
tak bez słowa zbędnego
przez co otoczenie
wiedźma na nią woła
choć do byka jemu daleko
to już nie wiem
czy to się ma lepiej
albo się nie ma
kiedy kanibalizm sie je
a patologię odbiera ...