w ciemnym gąszczu się chowają
wiatr zimowe wieści niesie
święta święta się zbliżają
Pan Mikołaj targa włosy
ma biedaczek kłopot wielki
co tu dzieciom dać w prezencie
dziś niemodne już cukierki
brak sponsorów i darczyńców
wróżki moc swą utraciły
elfy chcą brzęczącej kasy
wolontariat im niemiły
worek stary połatany
renifery zabiedzone
skąd wziąć forsę na podarki
chyba przyjdzie sprzedać brodę
coś Ty stworzył Panie Boże
dziś te wredne wiercidziury
zamiast ssać przykładnie cycka
ssają kompy i komóry
gdzie te czasy gdy pociechy
z pomarańczy się cieszyły
chińczyk bajka pod choinkę
nie ma - dawno się skończyły
chyba czas na odpoczynek
i tak we mnie nikt nie wierzy
mam po dziurki umów zleceń
PIS działalność niech rozszerzy