w chlebaku ma centrum łączności
wieczorem się rozprzestrzenia
zraniony jest nie na żarty /nażarty/ ;)
pytałem obcych pukali
znajomi kiwali głowami
nikt nie wymówił nikomu
wszyscy do wewnątrz mrugali
a jakiś cień wśliznął się do formy z różowo złotej blachy
i szczerzy się wyuzdaniem