tak zwykłego i nijakiego
niezauważalnego w swej szarości
byłeś tam wśród wielu innych
nie zauważyłam Cię
to nie ten czas i miejsce
przyszedłeś do mnie
pewnego dnia
tak zwyczajnego jak co dzień
zobaczyłam Twe istnienie
lecz
nie pokochałam Cię
nie chciałam poznać i zrozumieć
bo to nie był czas i miejsce
na miłość
zostałeś ze mną
w codzienności samotnej
wypełniłeś sobą cały czas
i każdą przestrzeń
i teraz nie wiem
czy kocham Cię
czy to ten czas miejsce i Ty