mrocznej tajemnicy czar niezgłębiony
nie chce wiedzieć co będzie dalej
jestem tu i dobrze mi z tym
bezmyślnie trwam zagubiona
w codziennej przestrzeni
zbyt ciasnej by skrzydła rozwinąć
wzbić się do gwiazd marzeń sięgnąć
zapomniałam kim chciałam być
tak łatwo usnąć w przyzwyczajeniu
śnieniu na jawie i zamroczeniu
pozoru łatwości trudnych wyborów
w skrawkach dnia szukam siebie
nim zapadnie noc zapomnę znów
co ważne jest dla czego warto żyć
zagubię się w Twoich ramionach