Śmieje się do mnie dziewczyna
I pijemy sobie z dzióbków
Były kubki, nie ma kubków.
A w pościeli z mchu utkanej
Oddechami w noc rozgrzanej
Nogi bramą, a ja w środku
Lubię, kiedy mówi "kotku".
Przy śniadaniu rozmawiamy
Pijąc z dzióbków wspólne plany
Bo dziewczyna co się śmieje
Znów do kubka wino leje.