Nie widać wtedy zagięcia na koszuli
I tego na duszy
Kocham mrok
Nie widać wtedy zacięcia na poliku
I tego na sercu
Kocham mrok
Wtedy nie widać krytycznego wzroku
Tych wszystkich co wciąż stoją z boku
I mimo, że upadasz
Wciąż tylko stoją wokół
Kocham mrok
W nim znacznie łatwiej stawiać krok
Bo nikt dookoła nie patrzy czy upadniesz
Kocham mrok
Bo można wykonać jeden krok
I nie wiesz czy do przepaści wpadniesz