jest miasto Lindoj
niczym Lipara
nawiedzona przez Lips
gwałtowny Lis
sporem zabija myśl
jak do sejfu szyfr
mroźny jest biały jak mleko
sympatyczny ma atrament
deportacji zawsze służy
między nazwą a człowiekiem
a może jest jak wiatr
szybko pędzi niczym zwierz
od przychodu po rozchód
od rozchodu po przychód
tylko dlaczego z wyschniętą myślą
która nie ma wartości...
...nagle zgasły latarnie
Morze zamarzło
umarł człowiek
zwierze zdechło
we wspomnieniu
jak mgła
nęka sumienie
a może i nie...?...