mrozem przywitała
każdy ją widział
straszna nie była
w dzień jeden się rozmyła
bo powietrze wiosną zapachniało
zobacz wiatr - tylko wiatr tańczy
jak ja krok do przodu stawiam
dwa w tył i przed siebie gnam z nim
wesoło podśpiewując rym cym cym
po czym szybko drzewom łzy osusza
na uśmiech słońca by w ciemnym obłoku
zobaczyć zakochane usta na szczęście
w jasnych oczach zatokę błękitną
zima cóż to za zjawisko dzisiaj
spowodowane rytmem serca
na uczucie na miłość
przez armatki śniegowe
które pod wysokim ciśnieniem
nieprzerwaną pracę mają
a człowiek na chwilę zadowolenie
też zima bez srogich mrozów
zima bez zawiei i głębokich zamieci
to nie zima tylko mrzonka zimy chwila
jak serce człowieka chwilowo zlodowaciałe
dopóki szczęścia w miłości nie odnajdzie...