biec dumni
wolno potem szybciej
w galopie zwalniamy
przeszkoda ustawiona
był skok doskonały
nagradzają brawami
zawody skończone
zmierzch przyszedł konie ustały
w boksach szeregiem
teraz nie biegną
czekają pokornie
dumni zwycięzcy jak my
czasem przegrani
samotnie czekają
rankiem znów słyszą wołanie
biegną na wybieg z melodią
nadziei
wolni
autor Ewa Ewka