Zmierzch jeszcze szybki do granatu
A mnie się pomysł w głowie układa
Słowo po słowie mozolnie po trochu.
Taras zacisze daje w ciemności
W oddali słychać stukot pociągów
Za chwilę w oknach światło zagości
Więc opowiadać pozwól.
O pięknych kwiatach co wyszły z ziemi
O parkach wtulonych w siebie
O tych co nie ma już miedzy nami
I o tym że nie ma też Ciebie.
autor Iwona Derkowska wsz.pr.zastrz.