gdy trawa będzie soczysta
a łąka burzą kolorów
zawoła nie biegnij przystań
usiądę na mlecznym wzgórzu
wsłuchany w koncert skowronka
pozwolę myślom strudzonym
w różowych obłokach pląsać
pozwolę sercu znów kochać
zapomnieć o gniewie i sporach
to przestrzeń pusta i szara
sprawia że dusza jest chora
dzisiaj czuję już wiosnę
słońce budzi kolory
są takie piękne miłosne
jak Leśmiana ogrody
więc podaj mi swoją rękę
zostaw codzienne bagaże
będziemy jak tamtej wiosny
tańczyć boso wśród marzeń