odnalazłem piękno radość i wyzwanie
choć nie ma tu turni nagich skalnych zboczy
nie brakuje lasów i polan uroczych
a mgliste doliny widziane od góry
niczym mleczne drogi lub upadłe chmury
opasują szczyty jak morza swe wyspy
tam nie raz stawałem na odkrytym szczycie
iść nie chciałem dalej ni wracać w doliny
cudne panoramy chłonąłem w zachwycie
i nawet serce przez życie złamane
na zawsze rozdarte i winą skażone
przez chwilę się zdało
niemal uleczone