serca zaplątanego w sieci
bezbronne odrzuciłeś
nie chcę
pustki w duszy
czekania na miłość
tamtych przyjaciół
odszukałam przystań
jest jasno i ciepło
zasiałam ziarno
deszcz kwiatem
otulił duszę
do domu idę
szczerze prosić Boga
o miłości więce
i życia jeszcze trochę