W jedną krótką chwilę
Wszystko wywróciło się do góry nogami
W jedną chwilę z elizejskich pól
Spadłem na sam dół
Choć dookoła było ciemno
Dopiero przejrzałem na oczy
Dostrzegłem obecną wokół obłudę
Poczułem smród fałszywości
Wyszedłem z niekończącej się rzeki kłamstw
Współczesnym koniem trojańskim
Jest właśnie kłamstwo
Kłamstwo ukryte tak głęboko,
Że nawet osoba, która kłamie
Zaczyna w nie wierzyć
Ogarnął mnie chłód
Szukałem tej nici Ariadny,
Która by mnie wyprowadziła
Z ciemnego labiryntu uczuć
Stworzonego przez Twoje kłamstwo