Cały czas szukam szczęścia
Nawet jak już wiem co może je dać
To to zabiera mi wszystko co miałem
Paradoksyjnie, niczego nie szukanie, nic nie robienie
Również mnie zabija
Pogrążam się
A odkąd nie jest dobrze pogrążam się codziennie
Dlaczego? Przecież mogę się podnieść
W czym tkwi problem? Może we mnie, może w ludziach
Chyba się boję
Nie, nie szczęścia, samotności.