rozmywa suchą szarość
podnosi zapach
co w ziemi zagościł
Wilgotność owiewa
oddycham
Serce wyciszone czeka
kochania po burzy
Krople pełne nadziei
Duszy lżej
Uwierzyłam marzeniom
Wybaczam sobie martwy czas
Czystość z nieba opadła
obmyła wspomnienia
chodzę boso dotykam miłości
Niech pada rosa mnie kołysze
w gołych stopach czuję życie