diament
w różu i złocie
obok krucze freski
niczym potężne ptaki
w swojej fali
zwiastują mrok
cicho tak uroczo
w ognistym słońcu
co barwi je w łoża pustynię
w zapachu maciejki- cudowna błogość
spojrzeniem mnie rozbierasz
jak noc rozbiera dzień
by w tobie odpłynąć
daleko,daleko
rankiem łaknąco
by w kropli rosy
rozebrać ciebie
ciepłym pocałunkiem
na szczęście co wciąż jaśnieje
w uśmiechu słońca
płomiennie tak,aż po mrok...