w mig pojawiły się głosy i komentarze
najczęściej w tonie były jakby żalu
-wyrzuciłbym to i owo…
-niepotrzebne słowo…
-może i by się spodobał , ale …
-usunąć także by …wypadało…
poeta tego wszystkiego nie komentował
zgodnie z uwagami wiersz od nowa budował
a uwag przybywało
-tak się nie pisze wiersza z sensem…
-a z tymi rymami to wygląda nieładnie…
-o co tu chodzi kto to zgadnie ?...
(ktoś przy okazji rzucił mięsem)
poeta pokornie zareagował i na to
i w ten sposób z wiersza nic nie zostało
poza okrojonym tytułem i datą