druga włożyła suknię
zrobiła sobie pedicure
zmarszczyła czoło okrutnie
i słów zaczęła używać
min wielu i wielu wyrazów
lecz na nic wciąż małpą była
a wiersz ten jest z anturażu
marzyła by ją zdobywał
drżała nie mogąc ustać
a potem gdy spał związała i zakleiła usta
i wystawiła na widok
publiczny jak obraz nagi
i śmiała się
śmiała szydziła
przechodnie
ich ciała mijali
taka to była sukienka