falowane
nieczym Ameryka
wagony samochodów ma
jedynie chodniki bez ludzi
Warszawa...
przed nią ekrany
artystyczne
zagłuszają echo
w stylu romańskim
zasłaniają burdel miasta
za nią w osobliwej łasce
na jedno spojrzenie
marny ma plon
żytko słabe
chleba nie zapieczętuje
prócz kukurydzy
na polu zachwaszczonym
Warszawa jest biedna
lecz zmechanizowana
jak też 7Milka
pragnienie ma
miłosne pożądanie
lecz brak jej słodyczy
i choć się mówi
Warszawa ludnośc zamożną ma
to brak jej płodnosci i urodzaju
między swoimi mieszkańcami
i cudzoziemcami...