jak w niebie się przy nich poczułam<br />
aksamitne płatki delikatnie zrosiłam<br />
łzą wypływającą z serca tęskniącego<br />
za Tobą<br />
<br />
w cieniu świecy stoię<br />
księżyc oświetla twarz<br />
do gwiazd głowę podnoszę<br />
i o kierunek proszę<br />
blask gasi świeca <br />
<br />
juz nie tajemnica<br />
dusza i serce błądzi w rozterce<br />
nie znajduje ukojenia<br />