Miękko wylądowała w magnum
Przybliżył się do niej pitny jogurcik
Wzięła też żubrówka do sklepu
Schłodzoną kaczkę na smyczy
I poszły obie z jogurcikiem
Bardzo pitny jogurcik spełnił ich życzenia
A kupił obu i sobie po lodziku rożku
Jeszcze żubrówka dokupiła twarożku
Bo skoro w tłumnej kolejce nie ma klientów
To może kasjer - sprzedawca się nudzi
Zamiast odpoczywać sobie
Więc kręcą się jak smród po gaciach
W tych molochach - puszkach bez okien
Ze sztucznym nawiewem klimatyzacyjnym