w ramionach się topi
ogromną ilością ekstazy
wypełnioną pocałunkami
w nieprzerywanym dopływie ciał
w pocie bezwzględności
jak od początku tak do końca
parą nasycenia się zwie
gdzie pot wilgotny i łoże
tak szczęście się uśmiecha
niczym Słońce wciąż
w zaklętym spojrzeniu
kuszącymi ustami
jeszcze słowo powie - kocham...