wiatrem kołysane
Krople gałęzie oplotły
zatrzymane czekają
Drzewa jak czaple przytulone
błyszczą deszczem
Słyszę szelest
kocham tę deszczową ciszę
Słońce wygląda pojaśniało
Sosny z wiatrem muzykę piszą
na pociechę duszy
Moje serce kołysze mój sen
Życie zmienne jak jesień
Wieczorem zacina deszczem
Rankiem słońce liście rozplata
ciepło unosi
Słucham deszcz opowiada o miłości
cuda widzę niech pada