mgła mami oczy
gdzie od zachodu
wczoraj ciepło niosła
lecz dzisiaj od wschodu
choć wiatru nie ma
mrozem powiewa
też skoczkom eskimoska
by się przydała
jak malarzom czy poetom
dla źródła przyjemności
by nosy nie czerwieniały
i choć palą się dłonie
jak ubogiej ludności
z biednej władzy
która podnosi podatki
i nie tylko TWA
zwłaszcza w tym jednym datku
czy w życiu raz dane życie
wielokrotne ma przeżycie
czy tylko współczesność
jeszcze dzisiejsza
która to jest tak o ścisłym znaczeniu
uwzględniając miłość ojczyzny
lub powiązania rodzinne
w administracyjnym zaopatrzeniu
albo czy w republikańskim burdelu
czyż NOWE PRAWO wchodzi dla chrześcijan
gdzie Andrzejki zaczynają post
od 24 godziny a nie Przymierze
które w swej wierze utopię ma
niczym Świętość która sama się błaźni
też dla nie jednych dobra jest mgła
bo drogi swojej nie znajdą
jak też z szeregu lat
jeszcze bardziej w nią wpadają
niczym formę nie znajomości
życia i nie znają 'imię Róży'...
gdzie człowiek się nie zna i widzi...?