Do drzwi pukałam i dzwoniłam
Dzisiaj już sobie przypomniałam
Że się troszeczkę zapomniałam
Wczoraj mi było z Tobą gadać
O swoim życiu opowiadać
Dzisiaj na nowo zrozumiałam
Że z Tobą gadać nie musiałam
I tak się miotam nieustannie
Raz w górze jestem, a raz na dnie
Raz się wydaje, że panuję
To znów się boję, że coś czuję...
Czy tak już musi być koniecznie?
Czy moja walka trwać ma wiecznie?
może nastąpi jakaś zmiana?
Poczuję wreszcie się kochana?.