jak rosa łączą się z błękitem
jak ptaki cicho odlatują
wijąc w bezkresach nowe życie
czasem wracają z wiatrem
w zapachu kwiatów zapisane
jak liście rodzą się na nowo
po to by zmienić się w atrament
odchodzą mgnienia wiosny
tak bardzo śpieszą się zegary
a ja wciąż wierzę w nieskończoność
bo przecież warto wierzyć w czary