fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

wiesiekza

Dołączył:2013-12-09 13:11:58

Miasto:Lublin

Wiek:72

zainteresowania

Moje zainteresowania są szerokie, od kosmologii, naukę, po poezję i prozę.

kilka słów o mnie

jestem na emeryturze, obecnie pracuje - dorabiam, prawie jak każdy mam również marzenia

statystyki utworu

Średnia ocen: 0

Głosów: 0

Komentarzy: 15

statistics
A A A

0

Mojautwór dnia

Autor:wiesiekzakomentarz Kategoria:O życiu Dodano:2017-01-11 11:03:53Czytano:658 razy
Głosów: 0
Samotność to wiara w boga
gwałt na dzieciach w jego imię
to czas który nam pozostał
nieleczona prostata boląca ostroga

Odchody ptaków na kołnierzu paraliż
w młodym wieku niemożność skrywanych
marzeń jeleń na rykowisku z dzieciątkiem
niektórzy chcą aby był to Jezus

Bułeczki pyszne z peerelu kredyt zaufania
władzy do dziś nie spłacony uwikłany człowiek
w słabości wiary i zabobonów miłośnik słowa
na wiatr rzucanych z ambony

Ta cisza to samotność i twoje niezrozumienie
brak prezydenta i premiera kłótnie i swary
to piasek galaktyk nieodkrytych na plażach
mojej wiary w czystej postaci zło którego nie chcem
ale muszem akceptować
paradoksalne życie w odchodach
Grono GG sledzik wykop Facebook
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


ciezjem c

(11:27:01, 11.01.2017)

Chcem, muszem to rażące błędy. Dużo w tekście chaosu i bałaganu, mieszają się też dwa plany- bardzo intymny i polityczny. Nie kupuję tego połączenia dyskursów. Warto byłoby zrobić tu porządek.

wiesiekza a

(14:06:40, 11.01.2017)

to nie jest błąd-to podtekst do Wałęsy - żeby ten wiersz rozumieć trzeba troszkę pożyć,przynajmniej mieć kilkadziesiąt lat

bellaona c

(14:07:37, 11.01.2017)

Samotność to wiara w boga
gwałt na dzieciach w jego imię

Co to za bzdury ?

ciezjem c

(15:39:16, 11.01.2017) Ostatnia aktualizacja: 15:39:50, 11.01.2017

Koń jaki jest, każdy widzi drogi autorze. Chodzi o to,że mieszanie tych dwóch porządków wychodzi bardzo niezręcznie i to niezależnie od tego, ile lat kto żyje.

ciezjem c

(16:34:42, 11.01.2017)

bellaona, ja tam nie widzę bzdur: wg niektórych, w tym mnie, wpajanie nieświadomym dzieciom religii to gwałt duchowy, zaś wiara w boga bierze się w dużej mierze z samotności.

bellaona c

(16:52:58, 11.01.2017)

zaś wiara w boga bierze się w dużej mierze z samotności - twoje zdanie
Samotność to wiara w boga - to zdanie wieska


To są zupełnie inne treści oba te zdania.

Tak do wiary trzeba obudzić się po raz drugi, i są różne motywy może być i samotność, gdyż ona jest wpisana w nas bardzo głęboko.
Lecz Samotność #Wiara. To nie tak .

Do tej czesci sie nie odnosze bo traktuje to jako opinie bellaona, ja tam nie widzę bzdur: wg niektórych, w tym mnie, wpajanie nieświadomym dzieciom religii to gwałt

ciezjem c

(17:16:16, 11.01.2017)

bellaona, to zdanie autora, które ja akurat podzielam. Wg jednych do wiary trzeba się obudzić, wg innych wiara to usypianie własnego intelektu, własnej odpowiedzialności i lęku. I nie mów,że wiara jest w mitycznych nas wpisana, bo to bzdura. Co za nas? We mnie nie. Znam wielu ludzi, w których też nie. A może oni nie są ludźmi? A może w archetypicznych -nas-, ale ci to wierzyli głownie w naturę, więc ta archetypiczna, rdzenna wiara nie miała w sobie nic ze współczesnej wiary, nic nadprzyrodzonego, mistycznego. A może antycznych nas, prekursorów kultury i humanizmu? U nich wiara opierała się na politeistycznych kultach i sankcjonowała różne praktyki, które np. chrześcijaństwo uznałoby za grzech.

bellaona c

(17:24:38, 11.01.2017)

wg innych wiara to usypianie własnego intelektu - nic bardziej błędnego, dlatego że dopiero wiara zadaje wiele wiele pytań na które trzeba znjdywac odpowiedzi

wręcz przeciwnie to decyzja o odrzuceniu wiary jest zadaniem gwałtu swojemu myśleniu,

czyżby autorytety w różnych dziedzinach wiedzy którzy są wierzący zadawali sobie gwałt umysłowy , to nie tak Ciezjem wszystko przekręcasz jak zwykle

ciezjem c

(17:44:05, 11.01.2017)

bellaona, prawda w tym zakresie nie jest obiektywna. Moja jest taka, jak napisałam. Twoja jest inna. I tak jak moja nie jest twoją tak i twoja nijak nie jest moją.
Sama sobie strzelasz w kolano, bo fakty są łatwe akurat do sprawdzenia, większość uznanych autorytetów to ateiści. Np. wśród członków amerykańskiej National Academy of Sciences, zrzeszającej najwybitniejszych naukowców amerykańskich wg wyników badań opublikowanych w „Nature” w 1998 r :
Wierzący w Boga – 7.0 %

Niewierzący w Boga 72.2 %
Nie mający pewności lub agnostycy – 20.8 %
W tym wśród biologów wierzy w Boga 5.5 %, wśród fizyków i astronomów 7.5 %. Akademia liczy około 2000 członków, ok. 200 nagrodzonych Noblem.

To tak pierwszy z brzegu fakt. Tak się składa,że najwięcej ateistów jest wśród naukowców,czyli osób o najwyższym ilorazie inteligencji.
Kto więc i co przekręca? Ja odwołuję się ponownie do faktów, ty przeciwstawiasz im misie i chcesz nimi te fakty obalić.

bellaona c

(18:06:37, 11.01.2017)

Probujesz sugerowac ze brak wiary laczy sie nieodmiennie ze wspolczennikiem inteligencji. Twoje statystyki sa bardzo stare i wbrew temu co mozna myslec wspolczesne badania potwierdzaja ze za stworzeniem kryje sie ogromna inteligencja.

http://www.eioba.pl/a/1w2g/naukowcy-ktorzy-nie-bali-sie-wierzyc
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/326374,Wiekszosc-fizykow-wierzy-w-Boga

Myslisz ze jestes odwazna ze nie wierzysz, nic mylnego.

ciezjem c

(21:33:14, 11.01.2017)

bellaona, nie. Podaję tylko statystyki, dotyczące ogółu świata naukowego. Zaś co do twoich linków: to że ktoś ze świata nauki wierzył,niczego nie zmienia, ktoś w końcu należy do tych 7%;)Poza tym wymienieni tam naukowcy pochodzą z XVII i XIX, a jest jeszcze Kopernik z wieku XV, więc poza wiarą w Boga wierzyli jeszcze w wiele rzeczy, które dziś uznajemy bezsprzecznie za zacofane przesądy.Drugi artykuł nie wnosi natomiast nic poza stwierdzeniem,że wiara i nauka nie muszą się wykluczać. Z czym i ja się zgadzam w dużym stopniu.
I po raz drugi nie- naukowcy nadal nie wiedzą do końca, co się kryje u początku wielkiego wybuchu, ale to że jeszcze do tego jednoznacznie nie doszli nie znaczy nic ponad to,że jeszcze ostatecznie do tego nie doszli. Jeszcze niedawno naukowcy nie wiedzieli o istnieniu atomów, ale czy to potwierdzało istnienie boga?...
I po trzeci raz nie- nie uważam,że jestem odważna,bo nie wierzę, uważam tylko,że u podstaw potrzeby wiary leży między innymi strach. Ps. I jeszcze jedno nie. Dla tego,że znowu nie można się połapać, bo komenty wklejają się nie chronologicznie tylko od czapy.

bellaona c

(22:06:30, 11.01.2017)

ja juz na dzisiaj skończyłam dyskusje, tak można by do apokalipsy

nieanna c

(22:22:47, 11.01.2017)

ciezjem nie potrafi stworzyć stworzyć ognia, jej umysł jest stary i zapożyczony.

ciezjem c

(23:02:38, 11.01.2017)

nieanno, na szczęście twój jest całkiem świeży, istna tabula rasa. Stąd się bierze równowaga w przyrodzie:) I dzięki owej jakże ożywczej młodzieńczości umysłu ,tworzysz ten ogień... Zaraz, zaraz ogień jest piekielny... Nieanno, czyżbyś była szatanistką?! Szok!
bellaona, za klasykiem powtórzę- innego końca świata nie będzie-.

wiesiekza a

(13:44:39, 23.01.2017)

Dziękuję za dyskusję - każdy ma prawo do interpretacji życia, poezja jest interpretacją i nie wymaga usprawiedliwiani faktu przeżycia.:)

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją