tak trudno wyrazić siebie
miałem napisać wiersz o lepszym ja
o brylantach zagrzebanych w popiołach
obracając zakurzone strony
spoglądam w lustro
w odbiciu nie znajduję odpowiedzi
serce też bije niepewnie
bo czym jest dobro współczucie miłość
słowem które zabierze wiatr niespełnioną nadzieją
wspomnieniem wyrytym na nagrobku
nie znam wagi która waży ludzkie czyny
życie to bal przebierańców
diamenty są wieczne
zostawiam Bogu to co boskie