jak pod błękitem nieba radość
lecz gdy deszcz pada,pola zlewa łąki
przez co staje się pobojowiskiem
niczym po Tajfunie zgliszcza zostają
bez wyjścia tak też dusza torsją się staje
gdzie na idiotę ze swojej mądrości wychodzisz ty
bo kto dom stawia na podmokłym terenie
ten szczęście gubi jak majątek
przez co płacze w kłopocie będąc
też majątek był i znikł w sekund pięć
jak nie jeden człowiek ufny a niedouczony
tak też w zysku oszukańczym zginie
biednie nie jeden sam
i jak święta jest prawda
inny na rozwój w prawdzie - powie
Kocham cię jak najpiękniejsze słowo
które po Ziemi nie tylko chodzi a też płynie
sprawiedliwością której inny nędzę stworzył
bogacąc się świadomie nie na swoim
jeszcze zadymę wszczynać czy manifest
samotnych kobiet które nie warte są obróbki
niczym ósme ogniwo w różańcu... ?...