prom do 'zatoki' nie może dopłynąć
przez ostre kry o które się rozbija
ostre lodowe klify
woda niespokojna
wiatr się zmaga
do milowej przystani
mgła jeszcze oczy zaciemnia
i bum i bum
rzeczywistość to bolesna
ostre krawędzie łupią
prom na górę lodową poniosą
wartością na śmiertelny czas
słoneczko moje kochane
bądź ogniem otwartym
przestrzenią szybko gorącą
za nim przytomność stracę
zlikwiduj ten ostry drogi ból
pożar serca ugaś
wprost do 'zatoki' prowadź
swoim ustawodastwem
i bum i bum wchłoń
kompozycją wysokiej melodii
do 'zatoki' wprost docelowo
swoją siłą mobilnie działaj
by fala wody była cudowna
na niej prom a nie bum i bum
bo w zatoce czeka IBUPROM...