już mi więcej żyć się nie chce
kiedy brak jest przy mnie ciebie
nie wiem co się ze mną dzieje
jakieś myśli dziwne nachodzą mnie
w kropli kryształowej rosy- widzę ciebie
bez chwili szczęścia
w jednym słowie kocham
- niemiłosiernie ciało udręczasz
O! miłości moja - słyszę
jak ciało płonie od ciebie
pełną namiętnością słoneczną
serce błogością wypełnia ciało
śpiewem duszę ukwieca
miłości pocałunkiem rozbiera
tak przez wielkie oddziałowywanie
bez siły a myśli samowzbudnej
w czasie lub przed magnetycznie
też drgania strun szybko unosi
pachnąco jak rozkwit wiosny
po zimie mając dzisiaj jezioro łabędzie
w rozpływanych dziko nurkujących kaczkach...